Jak dla nas bajka. Przynajmniej lotnisko, bo tyle zdazylismy zobaczyc, hehe. Chill out na maksa, nie zdawalismy sobie sprawy ze na lotnisku mozna tak odpoczac:) koncerty fortepianowe na zywo, spokoj cisza, nikt sie nie spieszy, nie biega, czysciutko i te piekne orchidee- wszedzie!!!! Cieszymy sie bardzo ze zostana nam dwa ostatnie dni na zwiedzanie.Kilka godzin i kolejny lot do Kuala Lumpur, juz nie bedzie tak fajnie.